W 35 rocznicę ukończenia szkoły, uzyskania tytułu technik mechanik, zdania matury, uczniowie klasy Va rocznika 1980-85 Zespołu Szkół Technicznych spotkali się w znanych sobie doskonale murach pod nową nazwą Zespołu Szkół nr 3 w Kraśniku. Na 22 uczniów kończących tę klasę tylko dwie osoby nie dały rady przyjechać. Ale wg nomenklatury szkolnej wszyscy obecni uznali, że są nieobecni usprawiedliwieni.
Po tak długiej rozłące oczywiście nie wszystkich udało się od razu zidentyfikować – co wywoływało u obecnych wiele radości. Okazało się, że wśród absolwentów najliczniejszą grupę stanowią (bo aż sześć osób) nauczyciele (z czego jeden jest pracownikiem ZS nr 3 w Kraśniku), dwie osoby w straży pożarnej, dwóch w wojsku (z czego jeden w marynarce w stopniu komandora), jeden w policji, trzech urzędników państwowych (w tym Urząd Marszałkowski), jeden pracuje w kraśnickiej fabryce, pięciu jest już na emeryturze, dwóch na stanowiskach dyrektorskich (w szkole i w banku), jeden pracuje za granicą, kilku prowadzi prywatną działalność. W Polsce zamieszkują od Gdańska do Nowego Sącza. Ale nie to było najważniejsze. Pięć lat wspólnej młodości zaowocowało wieloma wspomnieniami i fantastycznymi nowymi przeżyciami. Atmosfera, która zawiązała się spontanicznie pokazała jak ludzie, po 35 latach niewidzenia się, są sobie bliscy. Starając się przypomnieć stare, dobre czasy uczestnicy zwiedzali poszczególne klasopracownie, zwracając uwagę zwłaszcza na to wyposażenie, które znali sprzed 35 lat. Oczywiście szkoła zachwyciła nowoczesnymi elementami wyposażenia, dobudowaną nową częścią warsztatów, rozwojem w kierunku robotyki i mechatroniki. Nowoczesne technologie pozwoliły nawiązać kontakt z osobami nieobecnymi na spotkaniu poprzez wideokonferencję. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się rozmowa z nieobecną wychowawczynią panią mgr Ireną Kraus. Wesołości i wspomnień nie było końca. Jedynie patron szkoły – Juliusz Słowacki - zachował powagę w czasie odwiedzin absolwentów (wcale się nie postarzał). Dla potwierdzenia tezy, że mimo tego iż było to tak dawno, ale dalej trwa, pokazujemy zdjęcia tych samych osób zarejestrowane dawniej i dziś w podobnych sytuacjach.