Pod tym nieoficjalnym hasłem klasy mundurowe LO wyjechały do Bychawy na programowe strzelanie. Pogodny, lecz bardzo zimny ranek 21 grudnia był wprost wymarzony do tego typu zajęć. Co prawda niektórzy narzekali na przenikliwy chłód i marznące paluszki, ale jak się nie słucha i nie ubiera odpowiednio do pogody i rodzaju zajęć to….. :) Samo strzelanie z kbks-u i pistoletu sportowego odbyło się przy fajnej atmosferze i temperaturze, bardzo szybko sprawnie i co najważniejsze bezpiecznie.

Wyniki no cóż…. lepiej żeby Mikołaj odwiedził wszystkich uczniów bez względu na ich zasługi, bo wyniki dają sporo do myślenia. Tradycyjnie świetnie strzelały dziewczęta, ale panowie też nie pozostali w tyle.

Fotki z tego wydarzenia są aczkolwiek wszystkie ujęcia z tyłu lub boku… robienie sweetfoci od przodu może być na strzelnicy nieco zabójcze :) niby kaliber 5,6 milimetra ale przecież to standardowy kaliber NATO ...(inna gramatura pocisku), ale fotograf to cywil a nie korespondent wojenny :) I dlatego wszyscy wrócili cali, zdrowi i zadowoleni.

Na strzelnicy całym wydarzeniem kierował i prowadził strzelanie z broni krótkiej pan Marian, bronią długą zajmował się por. H. Józiuk, a opiekę sprawowała pani H. Chibowska wspierana przez P. Lipińskiego.. to ten cywilny fotograf :)